Obiecałam, tak więc uczyniłam :3 Macie tutaj nowiuteńki, świeży post o czymś niezwykle klimatycznym. Na wstępie już chcę zaznaczyć. Nie zniechęcać mi się tutaj i przeczytać (a później obejrzeć- mimo wieku!) ☺
Jak już przeczytaliście, jest to moje pierwsze anime (jeśli nie wiesz, o co chodzi, czytaj tu), które, muszę się przyznać, obejrzałam jakieś 5 razy z rzędu (w kilkudniowych odstępach), a mimo wszystko jestem nim zauroczona.
Możliwe, że przez sentyment. Chociaż to na pewno nie jest jedyny czynnik wpływający na moje zamiłowanie do tej produkcji.
SPIRITED AWAY - W KRAINIE BOGÓW
czyli Oscarowa kraina rodem z japońskich legend.
Tak, to bardzo ważne- produkcja jest pierwszą nie-amerykańską animacją, która dostała Oscara. Niezwykłe, a prawdziwe. Mimo wszystko raczej rozgłos zrobiła na pewno mniejszy niż choćby "Kraina Lodu". A szkoda, bo jest warta obejrzenia.
Lekki zarys fabuły
Dziesięcioletnia, rozkapryszona Chihiro jest bardzo niezadowolona ze swojej przeprowadzki. W czasie drogi do nowego domu ona i rodzice gubią się w lesie. Trafiają w dziwne, przypominające opuszczone wesołe miasteczko miejsce. Rodzice dziewczynki znajdują tam mnóstwo wyśmienitych potraw i z powodu swojego obżarstwa zamieniają się w świnie. Wkrótce okazuje się, że dziwne miejsce to kierowana przez złą wiedźmę Jubabę łaźnia, w której bóstwa z całego świata mogą odprężyć się i zrelaksować. Aby uniknąć losu rodziców, Chihiro musi podjąć pracę w łaźni, co wcale nie jest takie proste...
A więc jak już wspomniałam, "Spirited Away" ma niepowtarzalny, urokliwy klimat. Doskonała kreska Hayao Miyazakiego i idealnie dobrana muzyka autorstwa Joe Hisaishi. To wszystko sprawia, że oglądając mamy szansę na doznanie na prawdę niepowtarzalnych wrażeń. Mnóstwo szczegółów wpływa na to, iż można oglądać to anime na prawdę wiele razy. Ciągle potrafi zaskoczyć, kiedy indziej przerazić, aż w końcu wywołać u widza łzy. Ktoś napisał, że oglądanie "Spirited Away" jest jak dwugodzinny sen na jawie. Trafił w dziesiątkę.
Oficjalnie to właśnie ta produkcja otworzyła dla mnie wrota niezwykłej wytwórni anime- Studia Ghibli. Obejrzałam większość ich filmów i z pełną odpowiedzialnością mogę polecić każdy.
Pokochałam je za jakość, za urzekający baśniowy klimat, za mądrość jaką przekazują widzom oraz za niebanalne historie. Mogę was zapewnić, iż Disney nigdy nie wyprodukowałby czegoś, co mogłoby dorównać Studiu Ghibli. Anime nieco bardziej ukazuje uczucia, no ale nie porównujmy tych wytwórni - w końcu to dwa odrębne światy. Japońskie produkcje są na prawdę uniwersalne- wówczas, gdy dzieci porwie historia bądź co bądź inna, niż te znane, starsi mają szansę dostrzec mnóstwo metaforycznych przesłań.
[tutaj] krótki filmik o ich niezwykłych filmach + cudowna muzyka w tle ☺ Proszę, obejrzyjcie!
[tutaj] krótki filmik o ich niezwykłych filmach + cudowna muzyka w tle ☺ Proszę, obejrzyjcie!
Na waszym miejscu sprawdziłabym "Co to za anime?" z czystej ciekawości. Na prawdę usatysfakcjonuje mnie, jeśli ktoś rzeczywiście obejrzy tą produkcję. Poznajmy coś nowego ;-D
Zapraszam do pisania opinii, zadawania pytań oraz komentowania tekstu. Po prostu, czasem warto wiedzieć, co myślicie o naszym blogu ☺
Zapowiedź:
Kolejny post [mój post, nie mam pojęcia, co Morska wykombinuje, ale coś się szykuje] będzie dotyczył prawdopodobnie kolejnego anime. Na prawdę bardzo mi zależy na tym, aby choć trochę przekonać was do japońskich produkcji animowanych. Poznajcie je od nieco innej strony.
Dziękuję, że dotarliście do końca,
Zostawcie po sobie ślad,
niech inni widzą, że tu byliście,
a my dowiemy się troszkę o Was!
Pozdrawiam,
MASAMI ♥
Oglądałam kilka razy parę lat temu. Zapada w pamięć ;-)
OdpowiedzUsuń