sobota, 13 grudnia 2014

To jeszcze nie koniec






Tytuł głosi, co głosi, a na naszym blogu wielkie, milczące NIC. Może pomyśleliście, że napadł nas słomiany zapał, ale to jeszcze nie to. Brak czasu zdecydował, iż blog kompletnie opustoszał.

Puste miesiące. Jeśli ktoś zaglądał, to zauważył mocny zastój. Niestety, jak już kiedyś wspomniałam, powód jest. 

NAUKA NAUKA NAUKA i jeszcze raz NAUKA

Mimo to, jedna z nas wyjątkowo przepada za pisaniem. Muszę się przyznać, że polubiłam prowadzenie bloga. Tak więc, zakładam swój własny...

Niepotrzebnie, pomyślicie. Mam jednak swoje powody. Ten jak był, tak jest i będzie nasz, wspólny, prowadzony przez DWIE osoby. 

Nie chcę też naszego skromnego dzieła usuwać... Niech zostanie na pamiątkę, jeszcze parę istot przewinie się swoimi czasy przez te posty... 

Sama lubię przeglądać martwe już blogi, nie raz zostawiane na pastwę losu bez pożegnania. Mają w sobie to coś, co skłania do myślenia. Co się stało z autorem, dlaczego przestał pisać...


Na koniec chciałabym was zaprosić do obserwowania, czytania kontynuacji moich zmagań z prowadzeniem bloga. 

Trzymajcie za mnie mocno kciuki ☺

 



Pozdrawiam was  cieplutko,
dziękuję za wszystkie komentarze i 
ciche obserwowania
Masami- Ania ☺



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz